3 maja 2018

O tym, jak wygląda nasza lista prezentów komunijnych i ile oczekujemy w kopertach!


Sezon komunijny wystartował jeszcze zanim zaczął się maj. Programy śniadaniowe od dawna grzmią na temat tegorocznych trendów, a blogowe wpisy z najlepszymi listami prezentów, zaczęły wyrastać niczym grzyby po deszczu:
- " 5 najlepszych prezentów komunijnych"
- " 10 rzeczy, bez których nie pokazuj się na komunii"
- " co najlepiej kupić dziecku na komunię"
I oczywiście klasyk:
- "ile wypada dać w kopertę".
I tak dalej, i tak dalej!
W tym roku temat dotyczy nas bezpośrednio. Kaja idzie do pierwszej komunii świętej. Jak wygląda nasza lista komunijnych prezentów i ile oczekujemy od gości w kopercie?
Od jakiegoś czasu, Kaja prawie codziennie przynosi ze szkoły nowinki na temat tego, kto co dostanie na komunię od babci, od wujka, czy od cioci z Ameryki. I zapewniam, że nie są to byle jakie prezenty. Już wiemy kto dostanie quada, kto laptopa na full bajerach, a komu babcia obiecała 2tysie w kopercie. Łańcuszek? Zegarek? Pffff to już nie są prezenty na topie.


Nie jestem przykładnym katolikiem, jednak trochę to przykre, że gruba koperta i wypasione prezenty, stały się najważniejszym elementem komunii. Listy prezentów, wręczane gościom wraz z zaproszeniem, zaczynają być normą i mają coraz więcej zwolenników.
Miałam okazję widzieć jedną z takich list i muszę przyznać, że chyba nie byłoby mnie stać na udział w tej konkretnej uroczystości.
Pytałam kilku osób, skąd pomysł na tworzenie takich list. Głównym argumentem było to, że taka lista ma ułatwić sprawę gościom;) Prezenty się nie powtórzą i na sto procent będą trafione.  Ale, czy te prezenty naprawdę są aż tak ważne?

Dla nas nie są i nie będą. Nigdy, nikomu nie mówiłam co ma kupić moim dzieciom na urodziny, czy na święta. Teraz też nie zamierzam tego robić. Prezenty są jedynie dobrą wolą gościa, a wymuszanie tego na nim jest dla mnie po prostu słabe. Okej, inna sprawa, gdy gość sam zapyta co dziecko chciałoby dostać na komunie. Wtedy można lekko naprowadzić na dobry trop, ale nie z grubej rury wskazywać markę prezentu, model i przy okazji cenę.
Prezenty to jedno, a hajs to drugie. Ile dać w kopertę? Jeśli o mnie chodzi, to wszelkiego rodzaju przyjęte wytyczne wobec gości są żenujące. Wiele razy czytałam na forach, czy grupach, że babcia nie powinna dać mniej niż 500zł, a chrzestna co najmniej tysiąc. Skąd takie kwoty? Kto je ustalił?
A jeśli babcia nie ma tych pięciu stówek, to co? Ma nie przychodzić, bo jest nierentownym gościem? Albo brać kredyt i później spłacać go przez kilka miesięcy?
Osobiście uważam, że jeśli ktoś chce dać pieniądze w kopercie, to nie tyle, ile wypada dać, i nie tyle, ile ktoś oczekuje, a tyle, ile jest się w stanie dać.


Nie jesteśmy nastawieni na wypasione prezenty i grube koperty, a tym bardziej nie czujemy potrzeby organizowania wystawnego przyjęcia komunijnego. U nas będzie skromnie. Po uroczystości w kościele, zaprosiliśmy gości na obiad do naszego domu. Zaprosiliśmy jedynie najbliższą rodzinę i wyszło, że razem z dziećmi będzie dwadzieścia osób. Najważniejsze, żeby tego dnia były z nami najbliższe osoby. Czas spędzony z rodziną jest bezcenny i żadne prezenty tego nie zastąpią. Rzadko, za rzadko spotykamy się wszyscy razem, dlatego bardziej ucieszy nas pełna frekwencja, niż prezenty. Na szczęście Kaja uważa dokładnie tak samo. Oczywiście cieszy się, że coś dostanie, ale nie jest na to niezdrowo nastawiona. Gdy ktoś pytał ją o to, co chciałaby dostać na komunię, odpowiadała że sama nie wie, albo że ucieszy się ze wszystkiego.
Co jeśli dostanie pięć zegarów? To będzie miała pięć zegarków. I tyle.








65 komentarzy:

  1. nie wiedzieć nawet kiedy i w którym momencie tak się stało, że komunia to zbliżone święto do ślubu ! dlatego dzieci nie powinny być chrzczone od małego, nie powinno być komunii w wieku 8 lat. te yy obrzędy powinny być jak dziecko będzie pełnoletnie. mojego chlopaka siostrzenica teraz przygotowuje się do bierzmowania. to tylko "trucie dupy". przeciez taki nastolatek mało ma obowiązoków? ona jest w 2 gimn., za rok ma test gimnazjalny, i oprócz przygotowań do testów, normalnej i bieżącej nauki takie dziecko musi jeszcze biegać do kościoła i to nie na 30 minut, bo ona czasem siedzi nawet 1,5h - a ile w tym czasie można zrobić, przeczytać np. pół lektury itp., dziecko chodzi 3 lata, bo to jakoś całe gimnazjum wynosi te przygotowania do bierzmowania, a osoba dorosła, która np. nie ma ,a będzie chciała to taki kurs może zrobić w 2 tygodnie .

    i co do komunii, to wina rodziców - zrobili z tego konkurs kto najlepiej wyda to święto. poczekajmy jeszcze 10 lat, to jeszcze dzieciaki 8letnie z okazji komunii bedą juz dostawały swoje mieszkania na przyszłośc. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze byłam podobnego zdania, co świadome to ma sens, dzieci uczą się na pamięć i nie mają pojęcia o co chodzi... Komunia nie powinna być w tym wieku ,tak na prawdę jest to bardzo smutne, że zastaw się rodziców musi zaistnieć, chrzestni zachodzą w głowę czym przebić i co wypada , goście idą zjeść a dziecko jest w takim stresie i zmęczone przeganianiem /przepytaniem ,że nie w głowie mu sens ... To nie tak powinno wyglądać, chrzciny po urodzeniu też nie powinny być standardem, bo czy to dziecko będzie w tej wierze narzuca rodzic a wino być własną wolą ... Ja wychowam w swojej, uczę a ono samo wybierze ... Jesteśmy wolnej woli czy nie? P co wszystko robić na przymuszeniu. ...rodzic posyła ,bo dziecku będzie żal ... Bo inni idą... , bo co powie rodzina ... Przekłamanie i dlatego młodzieży mało przy kościele... Nie było w kościele tak jak by oczekiwali

      Usuń
  2. Komunia teraz dzieciom kojarzy się z mega prezentami.. To przykre bo nke przeżywają tej uroczystości duchownie.. Mona córka ma na odwrót komunia w tę nkedziele 06.05
    Przeżywa bardzo. Ale prezentami się nie interesuje. Co dostanie to bedzie mieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z tym co piszesz i jestem przerażona na samą myśl co będzie za pare lat. Taka sytuacja to wyłącznie wina rodziców i ich wychowania wobec swoich dzieci, kiedyś mogą tego pożałowac

    OdpowiedzUsuń
  4. Idziemy na komunię chrześniaka pod koniec maja. Czy się martwię, że jego rodzice zerwą z nami kontakt, kiedy w kopercie będzie za mało? Nie, nigdy nie oczekiwali wielkich prezentów. Teraz młody zbiera na rower, więc będziemy się do niego dokładać.
    Za dwa lata sami będziemy rodzicami dziecka komunijnego? Czy już dziś myślimy o prezentach? Nie. Ona sama nawet nie zdaje sobie sprawy, że ta uroczystość z prezentami się wiąże.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się w 100% ze wszystkim o czym piszesz! To już chore się robi, bo normalnie to do kościoła rodzina nie chodzi, ale jak Komunia, to musi być wystawna uroczystość, bo to taki ważny dzień! W mojej rodzinie faktycznie był to jeden z najważniejszych dni, a ja jako dziecko byłam podekscytowana samym faktem przyjęcia Pierwszej Komunii, niż prezentami. Jako mama zrobię wszystko by moje dzieci zrozumiały samo sedno wydarzenia, a to że przy okazji dostanie rower (żadnych quadów i laptopów), to miły bonus a nie obowiązek!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama stworzyłam jeden z tych wyrastających jak grzyby po deszczu wpisów, ale dobierając prezenty do listy patrzyłam na cenę. Uważam, że obecnie ceny prezentów komunijnych są z kosmosu! Moja córka np. marzy o zegarku i kolczykach

    OdpowiedzUsuń
  7. niestety masz racje to co się dzieje teraz w związku z prezentami na komunie jest straszne

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz dzieci zamiast godnie przyjąć pana Jezusa to czekają na prezenty pokomunijne

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem mocno wierzaca i praktykujaca. Nie dawno byl chrzest mojej córeczki. Nigdy nie mowilam co goscie maja kupic lub ile wlozyc w koperte, bo prawda jest taka ze kazdy da tyle pieniazkow na ile go stac. W zeszłym roku bylismy na Komunii kuzyna syna. Nie mielismy zadnej listy prezentow. Te wszystkie quady i inne maszyny sa smieszne dla takiego dziecka. Mały uzbieral pewną kwotę pieniedzy i sam sobie kupił to czego chcial.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mocno wierząca nie jestem i z tym praktykowaniem różnie bywa. Jednak dla mnie prezent to dobra wola gościa. Nie musiałabym iść do kogoś i powiedzieć co ma kupoc mojemu dziecku

      Usuń
  10. Teraz kwestia prezentów to rzecz "chora" dla mnie... Słyszałam ostatnio takie komentarze, że głowa boli a przecież nie oto chodzi w tym wielkim dniu.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja na komunii nie byłam dobre 15 lat. mój chrześniak ma teraz 3 latka więc jeszcze ten czas jest przede mną. mam nadzieję, że realia się zmienią i ludzie się opamiętają. Też nie jestem żarliwym katolikiem ale to wydarzenie religijne więc prezent powinien być stosowny do okazji, za moich czasów popularne były zegarki, biblie, medaliki złote, rowery.

    OdpowiedzUsuń
  12. Święta prawda z tym co napisałaś,teraz chrzestna kupuje laptopa za 2000zł to co na 18stke kupi samochód czy skuter za kilka tysięcy. Bez przesady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio w głowie mam jedno pytanie: Dokąd zmierzasz świecie?

      Usuń
  13. Mój syn miał komunię w zeszłym roku - wszystkie dzieci z jego klasy czekały na koperty i prezenty - na spotkaniach, próbach w kościele nasłuchałam się jakie to prezenty będą dostawać o wujek duzo zarabia czy ciocia - porażka. W jakich my czasach zyjemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest to samo. Moja Kaja raz wróciła ze szkoły i lekko zszokowana zapytała: - Mamo, a to prawda że na komunie można dostać quada?
      Ja jej na początku nie mówiłam o prezentach, później wspomniałam o nieco skromniejszych prezentach i młoda lekko się zdziwiła, gdy kolega się pochwalił, że dostanie quada za kilka tysi.

      Usuń
  14. Całą prawdę napisałaś ja jestem podobnego zdania jak Ty dla mnie nie liczą się pieniądze czy prezenty a sam ten wielki dzień i tak też uczę mojego syna. Sama też słyszałam pod szkołą że nie wypada dać do koperty mniej niż 500 zł jak ktoś ma ochotę proszę bardzo niech daje nawet milion ja jestem zdania że daję tyle na ile mnie stać a nie według jakiś głupich wytycznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Jak ktoś chce, niech się trzyma tych wytycznych, ale oczekiwać od kogoś pięć syów, bo tak się przyjęło, to wyrachowanie.

      Usuń
  15. Coraz częściej się słyszy, że komunie to mniejsze wesela, moim zdanie to gruba przesada. Fajnie, że u was będzie normalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, tez mam takie wrażenie, że komunie to mini wesela...

      Usuń
    2. Ja nie rozumiem tego zapraszania siostry ciotki mojej matki na komunie. Po po? Żeby było jak najwiecej?

      Usuń
  16. Dzis niestety dzieci ( większość ) nie znają prawdziwego powodu przystąpienia do I Komunii Świętej. Przykre.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na mysl o komunii mnie po prostu cofa! Rok temu temat przersbialam kiedy to nasz syn mial wlasnie komunie. Okropne sa czasy! Okropne! Ja cieszylam sie z lancuszka. Ba! W tv ogladalam, jak rodzice pytaja gosci wrecz, ile dadza do koperty, zeby wiedzieli, czy w restauracji robic obiad na wypasie, czy nie. Wypowiadal sie jeden z organizatorow tego typu uroczystosci. Siedzialam wryta w fotel i nie moglam hwierzyc w to, co slysze!!! Czy do kosciola podjechac bryczka, czy limuzyna?! Boze drogi gdzie Ci normalni rodzice!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Na mysl o komunii mnie po prostu cofa! Rok temu temat przersbialam kiedy to nasz syn mial wlasnie komunie. Okropne sa czasy! Okropne! Ja cieszylam sie z lancuszka. Ba! W tv ogladalam, jak rodzice pytaja gosci wrecz, ile dadza do koperty, zeby wiedzieli, czy w restauracji robic obiad na wypasie, czy nie. Wypowiadal sie jeden z organizatorow tego typu uroczystosci. Siedzialam wryta w fotel i nie moglam hwierzyc w to, co slysze!!! Czy do kosciola podjechac bryczka, czy limuzyna?! Boze drogi gdzie Ci normalni rodzice!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się boję co w tym roku wymyślą rodzice,żeby się pokazać i wyraźnie wyróżnić

      Usuń
  19. My komunie będziemy mieli dopiero za dwa lata, ale wybór kreacji i prezentów nie jest trudny. Długo myśleliśmy co kupić znajomej synkowi, a co dopiero osobie z rodziny. Bardzo przydatny post.

    OdpowiedzUsuń
  20. W zupełności się z Tobą zgadzam, to jest jakaś masakra, co się dzieje. Na szczęście to całe zamieszanie jest już za mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chce mieć to już za sobą. Jeszcze dwa tygodnie.

      Usuń
  21. oj tak teraz jest strasznie dużo zamieszania z tymi komuniami i dla dzieci ta uroczystość traci wartość na rzecz prezentów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mialam w tamtym roku komunie syna. Dla mnie to bardzo drażliwy temat

    OdpowiedzUsuń
  23. a ja dorzuce swoje dwa groszę. Wolę wiedzić co dać, niż kupić właśnie ten piąty zegarek. My w tym roku idziemy na komunie i wiemy, że mały chce kasę. A komunia zawsze taka była, na wypasie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zgadzam się z Tobą w 100%, choć sama się jeszcze nie spotkałam z listą prezentów.

    OdpowiedzUsuń
  25. wszystko jest jeszcze przede mna- az strach pomyslec co za 5 lat bedzie modne w kwestii preznetow

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie komunia za rok i dzieciaki rozmawiają tylko o prezentach. To przerażające, że dzieci kojarzą ten dzień tylko z prezentami. Ja mam komunie chrześniaka za 2 lata, ale zapytam jego rodziców co najlepiej kupić nie chciałabym się zdublować np z chrzestnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, gdy gość sam pyta o to co la kupić na komunię, ale zupełnie nie ogarniam tych list na których na ogół są prezenty z wyższej półki cenowej. Moja Kaja była bardzo zdziwiona, gdy kolega jej powiedział że dostanie quada. Kaja nie wiedziała, że można dostać takie prezenty

      Usuń
  27. moja komunia była dawno ale ja nie oczekiwałam prezentów :) dla nie był to sakrament :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja jestem za tym, żeby dzieci nie rozpuszczać.

    OdpowiedzUsuń
  29. To coraz głośniejsza sprawa, coraz częściej się słyszy ten temat.. Niektórzy mówią, że przecież jest to oczywiste zdarzenie i można już wcześniej zbierać i odkładać. Moim zdaniem to jest jedna wielka kicha, w restauracjach nie ma miejsc a rezerwacje robione są z 2 letnim wyprzedzeniem! Prezenty, o których niejednokrotnie dorosły może pomarzyć i kasa w kopercie, której wielu brak. :( Kiedyś fajnie był być chrzestnym... Teraz, każdy myśli o wydatkach i niewielu się zgadza na ten.. obowiązek? Bo już nie zaszczyt

    OdpowiedzUsuń
  30. Mądrze napisane! Teraz z komunii robi się cyrk oparty tylko o kasę :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Przyznam, że ja też jestem zniesmaczona tym co się dzieje. Komunia to teraz prawie wyłącznie chwalenie się prezentami. Myślę, że powinno w tym chodzić o coś zupełnie innego, bo przecież komunia to sakrament, a nie dzień prezentów.

    OdpowiedzUsuń
  32. moim zdaniem dzieci wymagają teraz za wiele:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nam do komunii jeszcze daleko, bo Anastazja ma dopiero 3 latka, a Kuba niespełna roczek, ale za nic nie pozwolę moim dzieciom narzucać tego co chciał by dostać. Moim zdaniem taka " magia upominków " w takie dni jest bez sensu. BO liczy się sam fakt, że rodzina przybyła w tak ważnym dniu dla naszego dziecka. Nie rozumiem dlaczego rodzice pozwalają by dziecko było obdarowywane mega prezentami ... skoro mam kupić dziecku na komunię np. quada to na jego ślub może wille z basenem ? Bo tak wypada ? Bez sensu jak dla mnie ! I podziwiam za takie podejście !

    OdpowiedzUsuń
  34. To co się dzieje teraz z komuniami to dla mnie coś strasznego - stylizowanie dziewczynek na panny młode, prezenty za tysiące... Szok, cały sens gdzieś ginie.

    OdpowiedzUsuń
  35. dla mnie ten temat zawsze był dość kontrowersyjny

    OdpowiedzUsuń
  36. Według mnie temat drogich prezentów przejawia się nie tylko w przypadku komunii, ale większości "dziecięcych" imprez. Ja jestem zdania, że każdy daje tyle na ile go stać i robienie list prezentów, które dziecko chce dostać to głupota.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja na komunii byłam w zeszłym roku a na razie nic mi się nie szykuje przez najbliższe kilka lat :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Komunia teraz dzieciom kojarzy się z komórką laptopem itp

    OdpowiedzUsuń
  39. To jest chore, komunia to nie dostęp do darmowych bankomatów, moim zdaniem takie kwoty są chore. Nigdy się nie zgodzę na to żeby zostać chrzestną skoro teraz mają ludzie takie oczekiwania. Ja na moją komunię dostałam złoty wisiorek i 200zł. Na prezent składała się cała rodzina....

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie wiem dlaczego tak jet, że komunia u niektórych staje się tak ważna. Mnóstwo przygotowań, prezenty, masa gości, ale czy to o to w tym chodzi. Wydaje mi się, że jest to trochę za bardzo rozdmuchane. Ja jak miałam komunię było kameralnie. W prezencie dostałam zegarek i radio, z rodziny byli tylko rodzice, dziadek i ciocia. Nie było imprezy z pompą.

    OdpowiedzUsuń
  41. Może to i dziwnie zabrzmi, ale uważam że pieniądze są najlepszym prezentem i nie mówię tu o grubej kasie, tylko oczywiście kwocie takiej na jaką nas stać. Wtedy obdarowana osoba może sama zdecydować jaki prezent wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  42. To straszne co stawia się w dzisiejszych czasach na pierwszym miejscu - im większy i droższy prezent tym lepiej. Jestem przerażona co będzie za kilka lat kiedy moja Magda pójdzie do komunii.

    OdpowiedzUsuń
  43. Przeraża mnie to, że ludzie robią z Komunii małe wesela i wszystko to kręci się wokół kasy. Prezenty nigdy nie powinny być miarą udanej imprezy. Masz zdrowe podejście do tematu i fajnie, że przekazujesz je swoim dzieciakom!

    OdpowiedzUsuń
  44. Przykre że komunia kojarzy się z Mega orezebtami i kupa kasy, aż się boje co mojej córce, przyjdzie do głowy za prezent komunijny chodź jej będę tlumacxyc że nie oto chodzi

    OdpowiedzUsuń
  45. Oj nas to też czeka niedługo, ale w sumie jeszcze czas jest, ale nie oczekujemy żadnych wielkich prezentów :)

    OdpowiedzUsuń
  46. O, jak ty kochana mądrze w słowa to wszystko ujęłaś! Brawo za postawę i za uświadomienie swoich dzieci, że to nie prezenty są najważniejsze! Ja także uważam, że najważniejsza rzeczą jest obecność najbliższych, a prezent jest sprawą drugorzędną. Jeżeli kogoś stać i ktoś chce dać pieniądze w większej ilości, to czemu nie. Ale to musi być tylko i wyłącznie jego dobra wola, a nie wymóg. Czasy są ciężkie i pieniądze, które zarabia się bardzo ciężko, zbyt szybko się wydaje. Nie maja one już tyle wartości. Dlatego też warto uświadamiać dzieci od młodszych lat, że to ludzie, rodzina i wspólnie spędzony czas jest tym, co jest w życiu najważniejsze! a kasa i prezenty są sprawami nabytymi. Dzisiaj są, a jutro może ich nie być.

    OdpowiedzUsuń
  47. Zgadzam się z tym co piszesz. Coraz częściej to tak wygląda, chociaż wydaje mi się, że w głównej mierze zależy to do rodziców. Wiadomo, że dzieci czekają na prezent, bo to jest niezależne od okazji. Ale to co teraz się dzieje to wprost przeraża.

    OdpowiedzUsuń
  48. dla mnie to jest straszne co się porobiło, no ale nic nie poradzisz:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Szał prezentów jest porażający. Niestety tak jak we wcześniejszych wypowiedziach ciężko tu kogokolwiek winić - dzieci przecież przy każdej okazji chcą być obdarowywane, a najbliżsi, szczególnie dziadkowie i chrzestni, w dobrej wierze chcą te dzieci uszczęśliwić. Moim zdaniem warto jednak by rodzice zabrali tu głos i jeśli wiedzą, że ktoś z krewnych pokusił się nawet o pożyczkę z popularnej chwilówki, to niech już te pieniądze zostaną właściwie wykorzystane i o ile dziecko nie ma bieżących pilnych potrzeb, lepiej taką gotówkę odłożyć np. na konto oszczędnościowe, niż kupować niepotrzebnie bajerancki tablet czy komórkę.

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo trudny temat, ale z biegiem czasu coraz więcej wymagamy - coraz większych prezentów i coraz więcej w kopercie. A wszystko dlatego, że dzieci teraz wszystko mają :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Moja siostrzenica miała Pierwszą Komunię świętą więc podarowałam kopertę. Myślę, że nie zrobiłam błędu. Temat ciekawy więc zajrzę jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  52. Tak teraz to tylko gruba koperta i mega podarek. Kiedyś to wyglądał nieco inaczej. Pamiętam dostałam zegarek, długopis i kalkulator - taki zestaw był od babci.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ciężko podjąć decyzję co ofiarować. Najlepsza wydaje się koperta. Tylko ile do niej w łożyć? Myślę, że kilka stówek powinno rozwiązać problem.

    OdpowiedzUsuń